Odrealnione emocje
Bolączką naszych czasów są emocje, które nam doskwierają i nad którymi często trudno zapanować. Oczywiście są osoby, które je wypierają funkcjonując z tzw. „zimną krwią” i ponoć „profesjonalnie”, jednakże takie wyparte emocje wcześniej czy później odezwą się, najczęściej pod postacią chorób i różnych dolegliwości.
Dodatkową trudnością są tzw. „odrealnione emocje”. Co przez to rozumiem? Kiedy byłam w Himalajach i doświadczałam realnych zagrożeń związanych z niespodziewanym załamaniem warunków pogodowych uświadomiłam sobie tę kolosalną różnicę w odczuwaniu emocji. Zauważyłam, że realność sytuacji powodowała, że moje emocje były bardziej dynamiczne (miały wyższą amplitudę zmian i wyższe natężenie), ale jednocześnie szybciej ustępowały, gdy zagrożenie odchodziło.
ZOBACZ: Kurs uwalniania emocji online
W krajach zachodnich mówimy często o przewlekłym stresie, wypaleniu, depresji i wyczerpaniu. Takie trudne emocje potrafią towarzyszyć nam większość czasu, wprawdzie ich amplituda nie zmienia się tak dynamicznie, ale niestety konsekwencje są dużo bardziej bolesne i odczuwalne, włączając w to problemy zdrowotne.
Dlaczego tak się dzieje? Sytuacje, które powodują stres i wypalenie są najczęściej irracjonalne, bo to my nadajemy im taką rangę i tak je oceniamy. To my definiujemy poziom obciążenia i posiadanych zasobów. Przykładowo nie stresował mnie występ w teatrze przed dużą publicznością pomimo, że jestem amatorką i robiłam to drugi czy trzeci raz, a stresuję się przed kolejnymi warsztatami, które mam prowadzić i jest to moją pracą. Dziwne? Niekoniecznie!
Pojawianie się emocji i odpuszczanie
Emocje pojawiają się, gdy dana sytuacja wiąże się z potencjalną zmianą, która poprawi lub pogorszy nasz stan. To co jest dla nas ważne powoduje emocje. Kiedy szkolę, zależy mi na efektach moich i uczestników, a kiedy tańczę na scenie mam z tego rozrywkę. Sami to wartościujemy i nadajemy rangę. Jeśli uznamy, że praca jest zabawą, stres prawdopodobnie minie. Odpuść ważność danej sytuacji, a będzie Ci lżej. Z drugiej strony, nie zapominaj o dobroczynnym wpływie stanu pobudzenia, który mobilizuje do działań.
Strach i lęk
Wracając do odrealnionych emocji warto przyjrzeć się takim emocjom jak strach i lęk. Objawy są podobne, ale przyczyna odmienna. Strachu doświadczamy, gdy zagrożenie jest realne, istnieje rzeczywiście, natomiast lęk dotyczy sytuacji hipotetycznych, wyobrażeń, naszych przekonań i obaw, uwięzionych traum z przeszłości. Dlatego lęk jest bardziej dotkliwy i dłużej trzyma nas w ryzach.
Jak się uwolnić od odrealnionych emocji?
Przede wszystkim zauważ, że to napór przeszłych uwięzionych emocji, stłumionych i wypartych jest przyczyną odczuwania odrealnionych emocji w teraźniejszości. W naszym mózgu bezustannie postępuje magazynowanie pamięci emocjonalnej. Większość naszych przeżyć zostawia tam swój ślad – szczególnie doznania nacechowanie strachem. Zadaniem tego procesu magazynowania jest ochrona, ale bywają niestety fałszywe alarmy. Fałszywych alarmów jest coraz więcej, bo dzisiejsze życie obfituje w zmiany, nowe sytuacje, które mogą doprowadzić do przeciążenia systemów reagowania i naszego organizmu. Niejako uczymy się, że życie w stresie, w ciągłym pobudzeniu jest stanem dominującym, tworzymy sami sobie trwały ślad w mózgu, taki schemat, który potrafi uruchomić się przy byle okazji.
Poza tym, ta nagromadzona energia emocji chce się uwolnić, a każda sytuacja nosząca znamiona tej trudnej przeszłej, jest sposobnością do tego, aby nas wyzwolić z nadmiaru emocji. Zazwyczaj dalej tłumimy i wypieramy, bo chcemy być ‘profesjonalni’ i ‘silni’, a to powoduje błędne koło, które co gorsza zwiększa się i nasila. Tyle w nas stresu ile uwięziliśmy w sobie emocji. Jeśli nie potrafisz wytłumaczyć sobie sytuacji stresowych w sposób racjonalny i poprzez działanie (budowanie poczucia sprawczości i kontroli) to znak, że czas na pracę z emocjami. W Twojej niemocy ukryta jest moc! Nie uciekaj od tego, co i tak Cię dopadnie.
Co więcej, sytuacje hipotetyczne, które umysł obmyśla, nie są aż tak straszne jak te rzeczywiste. Tak naprawdę boimy się emocji, które będziemy przeżywać w związku z daną sytuacją, a nie samej sytuacji.
Świadomość emocji i mechanizmów to pierwszy krok. Kolejny to wybór najlepszej techniki do pracy z nimi. Jaka jest najlepsza metoda? Kto zgadnie?
Najlepszą metodą jest ta, którą wybierzesz i będziesz wytrwale stosował.
Po inspirację i praktykę zapraszam na sesje indywidualne i na moje warsztaty „Emocje – wewnętrzne wyzwolenie”.
Z emocjami możecie również pracować w trakcie indywidualnych spotkań w Szczecinie lub jeśli wolicie zdalnie online przez Internet (Skype).
Polecam również do samodzielnego ćwiczenia medytację z trudną emocją.
Anna Dobosz
Terapeuta, psycholog, psychotraumatolog i coach, zajmuje się psychoterapią egzystencjalną, terapią pozytywną, coachingiem. Prowadzi autorskie warsztaty rozwojowe.
Zapraszam do kontaktu
4 thoughts on “Odrealnione emocje”
Bardzo ciekawy wpis. Mnie niestety różne emocje dopadają nieustannie i przez to gorzej funkcjonuję. Z chęcią poćwiczę tę medytację 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Niestety większość z nas tłumi emocje, bo tak nas nauczono. Okazywanie emocji w wielu sytuacjach nie jest mile widziane. Skutkiem tłumienia emocji są późniejsze choroby i problemy zdrowotne. Za mało uczymy nasze dzieci, a w szkołach w ogóle nie mówi się o emocjach, a są one czymś bardzo podstawowym i pierwotnym. Praca z emocjami, szczególnie uświadamianie sobie ich obecności, natury i wpływu na nas są bardzo istotna.
To prawda. Emocje są bardzo ważne i stanowią istotną część naszego życia, a nie każdy ma świadomość ich wpływu na nasze życie 🙁
Brak możliwości komentowania.